30 dni aresztu za złamanie wydanego przez sąd nakazu opuszczenia lokalu przez sprawcę przemocy
Jest to już kolejny przypadek, który wyraźnie pokazuje, że sprawca przemocy domowej nierealizujący określanych przez sąd czy policję nakazów trafia za kraty aresztu. Nie ma pobłażania dla osób stosujących przemoc, a tym razem przekonał się o tym mieszkaniec gminy Siekierczyn. Trafił na 30 dni do aresztu tuż po tym, jak pomimo wcześniejszej decyzji sądu, pojawił się w mieszkaniu i zaatakował znajdującego się tam mężczyznę.
W minioną niedzielę po godzinie 22.00 policjanci lubańskiej prewencji interweniowali wobec mężczyzny. 37-latek będąc pod wpływem alkoholu wszczął awanturę wobec domowników. W trakcie słownej potyczki, zaatakował mężczyznę znajdującego się w mieszkaniu i ugryzł go w rękę.
Kiedy policjanci dotarli na miejsce opanowali sytuację i uspokoili agresora. Jednak po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych okazało się, że 37-latek posiada nakaz opuszczenia zajmowanego lokalu mieszkalnego i jego bezpośredniego otoczenia z uwagi na stosowanie przemocy wobec rodziny, wydany przez sąd. W związku z tym mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu.
Za niestosowanie się do postanowienia sądu o zobowiązaniu osoby stosującej przemoc w rodzinie do opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia, wobec 37- latka wymierzono karę 30 dni aresztu.
mł. asp. Aleksandra Pieprzycka
Źródło: KPP w Lubaniu
asp. szt. Justyna Bujakiewicz-Rodzeń
tel. 660 402 169