Marlena Bajsarowicz – wrocławska policjantka z pasją do biegów górskich
Dbanie o sprawność fizyczną jest jedną z Zasad etyki zawodowej policjanta. Dla niektórych z mundurowych zasada ta staje się sposobem na spędzanie wolnego czasu, pasją i głównym punktem zainteresowań. Pasją wrocławskiej policjantki sierżant Marleny Bajsarowicz są biegi górskie. Nasza Koleżanka, realizując swoje ambicje, wbiegła już nie jeden raz na najwyższe miejsca podium, udowadniając tym samym, że dzięki determinacji i ciężkiej pracy niemożliwe staje się możliwe, a marzenia da się spełnić łatwiej niż nam się wydaje. Marlena w planach ma już kolejne biegi, w tym jej wymarzony Ultra-Trail du Mont-Blanc we Francuskim Chamonix. Wrocławska policjantka w krótkim filmie opowiada o początkach swojej pasji, górskich przygodach i o łączeniu służby w Policji z realizacją swoich marzeń.
Sierżant Marlena Bajsarowicz swoją służbę w Policji rozpoczęła stosunkowo niedawno, bo zaledwie nieco ponad 2 lata temu. Nie znaczy to jednak, że o służbie w granatowym mundurze nie myślała wcześniej. Jak sama mówi, mundur ją zawsze interesował. Pierwszą przymiarką do służby w Policji była praca we wrocławskiej Straży Miejskiej, która utwierdziła ją, że służba innym jest jej drogą. Z powodzeniem przeszła proces rekrutacji i została wrocławską policjantką. Po szkoleniu zawodowym podstawowym początkowo trafiła do Ogniwa Patrolowo – Interwencyjnego, a następnie Zespołu do spraw Wykroczeń Komisariatu Policji Wrocław Rakowiec, gdzie pełni służbę do dziś. Niemal od początku swojej służby policjantka związała się z wrocławskim oddziałem International Police Association – Międzynarodowego Zrzeszenia Policjantów, w którym aktywnie działa.
Swoje sportowe zainteresowania Marlena zaczynała od gry w piłkę nożną, następnie przerzuciła się na koszykówkę, po czym na chwilę znów wróciła do piłki nożnej. Ostatecznie nasza bohaterka zapałała miłością do biegów górskich. Każdy kolejny rok to dla wrocławskiej policjantki coraz większe sukcesy, ale również coraz cięższe treningi i większe wymagania od samej siebie. Z typowo amatorskiego podejścia do sportu, Marlena przeszła do poziomu zaawansowanego. Nasza bohaterka mówi, że początkowo nie zwracała uwagi na tak podstawowy sprzęt jak dobre buty, ale po niemal zerwaniu skóry stopy podczas jednego z biegów, znacząco zmieniła swoje podejście do tej kwestii. Dobry sprzęt i wyposażenie, potrzebne do biegania na najwyższym poziomie, nie tylko pozwala urywać kolejne sekundy, ale także zwiększa komfort biegacza.
Nasza Koleżanka mówi, że jej największym jak do tej pory wyzwaniem było ukończenie biegu Piekło Czantorii. Góra, na którą wbiegała Marlena, stała się jej przeciwniczką. W trakcie biegu dokonała się w głowie naszej bohaterki wewnętrzna przemiana i przełamała wówczas barierę własnych ograniczeń, której, jak jej się wtedy wydawało, pokonać nie mogła. Wrocławska policjantka pomimo trudności dobiegła do linii mety i była to dla niej wyjątkowa chwila. Spośród sukcesów, które można zmierzyć wysokością zajętego miejsca na podium, nasza bohaterka wymienia przede wszystkim II miejsce w kategorii kobiet w Półmaratonie Ślężańskim, II miejsce w kategorii kobiet o puchar Komendanta Szkoły Policji w Pile i III w kategorii kobiet w Mistrzostwach Żołnierzy i Służb Mundurowych w ramach 32. Międzynarodowego Półmaratonu Signify, I miejsce w kategorii K16-29 i II miejsce w kategorii Open kobiet na dystansie 21 kilometrów w 3. Biegach Górskich Muflon, III miejsce w kategorii kobiet na dystansie 40+ w Open Maratonie Na Herby. Oprócz tego Marlena brała udział w dziesiątkach maratonów i ultramaratonów, a także kilkudziesięciu innych biegach, w których zajmowała również wysokie miejsca.
Choć Marlena jest niezwykle zmotywowana i stawia sobie ambitne cele, to jednocześnie jest osobą bardzo skromną. Nie uważa się za lepszą od innych biegaczy, choć w zawodach sportowych wielokrotnie dobiegała do mety jako pierwsza. Mówi, że nie można być cały czas najlepszym, szczególnie w tak kontuzjogennej dyscyplinie sportowej jak biegi górskie. Nasza Koleżanka do swojej pasji podchodzi z wielką pokorą, wie bowiem, że sukces rodzi się w bólach, a każde wysokie miejsce okupione jest ogromnym wysiłkiem, nie tylko podczas samego biegu, ale też w trakcie treningów.
Wrocławska policjantka, podobnie jak inni pasjonaci, przyjemność odnajduje nie tylko w bieganiu, ale już w samym opowiadaniu o swoich przygodach. Charakterystyczny błysk w oku i szeroki uśmiech towarzyszy jej przy każdym wspomnieniu pokonania linii mety i jednocześnie pokonania własnych słabości. Wszakże każdy bieg to walka nie z innymi zawodnikami, ale przede wszystkim z samym sobą, własnymi słabościami i ograniczeniami. Predyspozycje psychiczne odgrywają w sporcie niebagatelną rolę, a nasza bohaterka, oprócz silnych nóg ma też wyjątkowo silną właśnie psychikę.
Marlena w planach ma kolejne biegi, a jej największym marzeniem jest start w Ultra-Trail du Mont-Blanc we francuskim Chamonix. Aby tam wystartować musi ukończyć inne, nie mniej wymagające, biegi i zdobyć wymaganą liczbę punktów w klasyfikacji. W biegu tym biorą udział najlepsi z najlepszych i nie ulega wątpliwości, że Marlena już teraz do nich należy. Choć sama skromnie uważa, że dotarcie na linię startu w Chamonix zajmie jej jeszcze wiele czasu i będzie musiała wylać hektolitry potu podczas treningów na górskich trasach, to wszystko wskazuje na to, że stanie się to szybciej niż myśli.
Gratulujemy naszej Koleżance charyzmy, hartu ducha, wytrwałości oraz dotychczasowych sukcesów i jednocześnie życzymy kolejnych, jeszcze większych.
mł. asp. Tomasz Nowak
Sekcja Prasowa KWP we Wrocławiu