Miał być romantyczny wieczór z partnerką, a skończyło się pobytem w celi i zarzutami - wszystko z powodu skradzionego bukietu kwiatów
Zdarzenie, do którego doszło minionej niedzieli na terenie Wałbrzycha, to historia prawie jak z komedii romantycznej. Niestety ta nie zakończyła się dobrze, zwłaszcza dla głównego bohatera. 35-letni mieszkaniec miasta chciał zrobić niespodziankę swojej partnerce i spędzić z nią romantyczny wieczór i w tym celu postanowił wręczyć jej kwiaty. Jednak zamiast kupić je w kwiaciarni, włamał się do kwiatomatu i ukradł je.
3 marca br. po godzinie 17:00 wałbrzyscy funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie o kradzieży z włamaniem do jednego z kwiatomatów znajdującego się przy ul. Wieniawskiego w Wałbrzychu. Mężczyzna wybił w nim szybę i zabrał bukiet kwiatów o wartości 200 złotych. Całe zajście widział świadek, który przekazał mundurowym dane pojazdu sprawcy. Wałbrzyscy policjanci natychmiast przystąpili do działania, patrolując ulice miasta za wskazanym samochodem.
Po niespełna godzinie policjanci ruchu drogowego, wspólnie z funkcjonariuszami z pierwszego komisariatu, na ul. Piłsudskiego w Wałbrzychu zauważyli pojazd włamywacza. Podczas kontroli okazało się, że 35-latek w samochodzie był już ze swoją partnerką, której zdążył wręczył skradziony bukiet kwiatów. Zamiast romantycznego wieczoru, mężczyzna noc spędził w policyjnym areszcie.
Wałbrzyszanin podczas przesłuchania przyznał się do winy i wyjaśnił, że ukradł kwiaty z kwiatomatu, żeby zrobić niespodziankę swojej dziewczynie. Teraz jego gest może go słono kosztować. Historia prawie jak z komedii romantycznej, ale nie zakończyła się dobrze – zwłaszcza dla głównego bohatera. Sprawa trafi do sądu, który zdecyduje o ostatecznym wyroku. 35-latkowi za to przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności do 10 lat.
asp. Aleksandra Pieprzycka
Źródło: KMP w Wałbrzychu
asp. szt. Agnieszka Głowacka-Kijek
tel. 604 426 995