Bieżące informacje

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Coraz więcej osób nie daje się nabrać na metody, których używają oszuści

Data publikacji 13.03.2024

Każdy może odebrać telefon i usłyszeć w słuchawce głos „pracownika banku”, „policjanta”, „prokuratora” czy „wnuczka”. Najczęściej rozmowa będzie dotyczyć pieniędzy. Oszuści, którzy podszywają się pod przedstawicieli różnych instytucji mają jeden cel wyłudzić pieniądze. W tym celu wykorzystują wszelkie możliwe formy manipulacji poprzez użycie socjotechnik wytwarzają atmosferę strachu w tym naciskają i wymuszają wykonanie danej czynności. Niestety wszystko po to, aby wywołać u rozmówcy skrajne emocje, które zaburzają świadomość i trzeźwą ocenę sytuacji. Ofiarami perfidnych działań niestety padają wszyscy, bez względu na wiek i stan majątkowy. Na szczęście przed oszustwem możemy się skutecznie chronić. Coraz więcej osób nie daje się nabrać na metody, których używają oszuści.

Pamiętajmy, że jeśli w rozmowie telefonicznej z jakąkolwiek osobą poruszony zostaje temat naszych pieniędzy zgromadzonych na rachunku bankowym, należy zastanowić się, z kim tak naprawdę rozmawiamy. Jeśli odebraliśmy telefon i usłyszeliśmy, że dzwoni przedstawiciel banku, warto poznać imię i nazwisko takiego konsultanta i zakończyć rozmowę, po czym samodzielnie wykonać połączenie do placówki bankowej, w której posiadamy konto i dowiedzieć się, czy faktycznie procedowane są jakieś operacje na naszym rachunku i nasze pieniądze są zagrożone.  W celu uniknięcia przykrej sytuacji wystarczy zapamiętać, że żadna sytuacja nie wymaga natychmiastowego działania, możemy mieć czas na przemyślenie, nie musimy kontynuować rozmowy telefonicznej, która wzbudza w nas jakikolwiek dyskomfort. Nie musimy nikomu przekazywać własnych pieniędzy, nie wykonujmy przelewów na inne konta, nie wypłacajmy i nie przekazujmy pieniędzy nieznanym osobom, nie przekazujmy nikomu danych logowania do bankowości elektronicznej.

Jako pozytywny przykład można przywołać zdarzenie z terenu powiatu złotoryjskiego. Jak ustalono 79-letnia seniorka przeprowadziła rozmowę telefoniczną z „policjantką”, która poinformowała, że jej córka na przejściu dla pieszych potrąciła kobietę w ciąży.

Zdaniem „policjantki” córka seniorki trafiła do aresztu jednak istnieje możliwość jej zwolnienia. W tym celu seniorka musi niezwłocznie wpłacić kaucję w kwocie 70 tysięcy złotych. Na szczęście seniorka nie uwierzyła w przedstawioną jej historię i natychmiast udała się po pomoc do sąsiadów. Na tej podstawie dość szybko o całym zdarzeniu została poinformowana Policja.

Niestety wciąż zdarzają się osoby, które ulegają presji swoich rozmówców oraz dają się wciągnąć w ich rozgrywkę. Niestety bardzo często efektem takiego kontaktu jest uszczuplenie stanu konta. I tak 76-letni senior mieszkaniec powiatu trzebnickiego zawiadomił o tym, że oszust działając z góry powziętym zamiarem w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadził go do niekorzystnego rozporządzenia mieniem podczas inwestycji w złoto i ropę. Jak ustalono zgłaszający za pośrednictwem specjalnego programu udostępnił dane do konta bankowego. W ten sposób z konta bankowego mężczyzny zostało wyprowadzone blisko 50 tysięcy złotych.

Ofiarą oszusta padła również 39-latka mieszkanka powiatu wałbrzyskiego, która będąc pewna, że pomaga swojej bliskiej podała kod BLIK. Na domiar złego kobieta zatwierdziła transakcję w aplikacji mobilnej.  Jak ustalono bezpośrednio po otrzymaniu kodu BLIK, oszust w innej części kraju wypłacił w bankomacie tysiąc złotych. Taką samą metodą został oszukany 37-latek mieszkaniec powiatu ząbkowickiego. Oszust wykorzystał skradzione wcześniej dane do konta na popularnym portalu społecznościowym jego siostry i podszywając się pod nią poprosił o pieniądze na opłacenie paczek. W ten sposób niczego nieświadomy mężczyzna dwukrotnie wygenerował kod BLIK, który podał oszustowi, a następnie zatwierdził transakcję. Niestety konto poszkodowanego mężczyzny zostało uszczuplone o kwotę 1500 zł.

Z kolei jeleniogórscy policjanci prowadzą postępowanie w sprawie oszustwa, którego ofiarą padła młoda kobieta. Jak ustalono pokrzywdzona przeprowadziła rozmowę telefoniczną z mężczyzną, który podał się za pracownika banku. W trakcie rozmowy pracownik banku poinformował niczego nie świadomą kobietę, że ktoś używając jej danych osobowych usiłował zaciągnąć kredyt. W związku z powyższym zalecane jest aby zgromadzone na koncie środki przelać na tak zwane konto rezerwowe. Kobieta jak po sznurku wykonywała kolejne polecenia „pracownika banku” w wyniku czego wykonała transakcję na kwotę 4 tysięcy złotych. W analogicznym czasie do kobiety zadzwonił kolejny mężczyzna, który przedstawił się jak funkcjonariusz CBŚP. Podczas rozmowy mężczyzna zapewnił, że prowadzona jest akcja i polecił współpracować z pracownikami banku. Niestety kobieta za namową oszustów zaciągnęła dwa kredyty i uzyskane w ten sposób pieniądze, jak również te, które posiadała na swoim rachunku wpłaciła na wskazane przez oszusta konto bankowe. W ten sposób straciła niebagatelną kwotę ponad 117 tysięcy złotych.

Kolejną ofiarą oszustów stał się 23-letni mieszkaniec powiatu strzelińskiego, który zawiadomił, że  nieustalony sprawca wprowadził go w błąd, co do rozporządzenia swoimi pieniędzmi przy sprzedaży kół samochodowych. Chwilę wcześniej ogłoszenie dotyczące sprzedaży mężczyzna zamieścił na popularnym portalu internetowym. Jak ustalono poszkodowany udostępnił kupującemu kod BILK w wyniku czego poniósł straty w wysokości 6800.

Czasem pośpiech życia codziennego sprawia, że nie mamy wystarczająco czasu, aby rozsądnie przeanalizować otrzymane od rozmówcy informacje i wykonać dodatkowe czynności weryfikujące ich prawdziwość. Warto zatem wówczas zwolnić i poświęcić kilka minut, aby mieć pewność, że nasze pieniądze są bezpieczne i nie trafią w ręce oszustów.  Pamiętajmy, że na rachunku bankowym oszczędności są bezpieczne, a od nas samych zależy, czy pozwolimy nimi zarządzać oszustom podając im „na tacy” dane logowania do rachunku bankowego, bądź podając kody autoryzujące różne transakcje. Warto pamiętać, że w takich sytuacjach liczy się czas gdyż im mniej go upłynie od chwili zdarzenia do chwili informowania Policji - tym większa szansa na zatrzymanie przestępcy na gorącym uczynku.

Sekcja Prasowa KWP Wrocław

Powrót na górę strony