Zadzwoniła z prośbą o interwencję, a sama wyjechała z niej prosto do Zakładu Karnego
Osoby, które mają na swoim „sumieniu” wyroki, często ukrywają się przed wymiarem sprawiedliwości. W Górze są i tacy, którzy wręcz sami dzwonią do policjantów. Mieszkanka tego miasta wezwała patrol na interwencję, a z niej wyjechała prosto do Zakładu Karnego.
Jednym z zadań policjantów w całym kraju jest zatrzymywanie osób, które celowo ukrywają się przed wymiarem sprawiedliwości. Bardzo rzadko zdarza się, że osoby, które mają zasądzone wyroki, same zgłaszają się do Zakładów Karnych.
W Górze dla jednej z mieszkanek 13 okazał się naprawdę pechowy, choć to nie był piątek.
13 maja dyżurny z Komendy Powiatowej Policji w Górze, tuż po godzinie 20.00, otrzymał zgłoszenie dotyczące interwencji w jednej z miejscowości na terenie powiatu. Zgłaszającym okazała się 32 - letnia mieszkanka, która zgłosiła, że nie może porozumieć się ze swoim byłym partnerem, który przetrzymuje jej rzeczy osobiste. Na miejsce pojechał patrol z komendy w Górze, który po ustaleniu wszelkich okoliczności związanych z interwencją, sprawdził również i zgłaszającą w policyjnych bazach danych.
Okazało się, że kobieta jest poszukiwana przez Sąd Rejonowy w Lesznie oraz przez Sąd Rejonowy w Głogowie w celu odbycia kary pozbawienia wolności za różne przestępstwa z przeszłości. 32 – latka została przewieziona do policyjnego aresztu, skąd przetransportowano ją do Zakładu Karnego, gdzie spędzi najbliższe miesiące.
asp. szt. Monika Kaleta
Źródło: KPP w Górze
podkom. Ariel Bujak
tel. 507 135 747