Bieżące informacje

Kolejna wrocławianka padła ofiarą oszusta podającego się za pracownika banku… Przekazała na „bezpieczny rachunek” blisko 140 tys. złotych

Data publikacji 03.10.2024

Niestety kolejna mieszkanka stolicy Dolnego Śląska została w ostatnim czasie oszukana przez przestępców. Mimo wielokrotnych apeli policjantów i kampanii społecznościowych w mediach o tym, by nie przekazywać pod żadnym pozorem pieniędzy obcym oraz komunikatom o kolejnych oszukanych, nadal odnotowujemy tego typu zdarzenia. Na policjanta, wnuczka, prokuratora, maklera giełdowego czy też, jak w tym przypadku, pracownika banku, legend jest bardzo wiele. Boleśnie przekonała się o tym 43-letni wrocławianka, która straciła w ten sposób blisko 140 tysięcy złotych.

Na komisariat Policji na wrocławskich Krzykach zgłosiła się kolejna ofiara oszustwa metodą „na pracownika banku”. Również w tym przypadku schemat działania sprawcy był podobny do innych tego typu zgłoszeń. Oszust zadzwonił do danej osoby i podając się za pracownika banku poinformował, że środki pieniężne zgromadzone na jej koncie są zagrożone i aby je „ochronić” przed przestępcami musi je przelać na wskazany prze niego nr rachunku.

43 -latka po rozmowie z „pracownikiem banku” udała się do placówki banku i na wskazany przez rozmówcę nr „bezpiecznego rachunku bankowego” wpłaciła kwotę blisko 140 tysięcy zł. Szybko jednak uświadomiła sobie, że padła ofiarą przestępstwa i w porę zaniechała kolejnych wpłat.

Opisana przez policjantów kolejna tego typu historia świadczy jedynie o tym, że zawsze musimy być czujni i mieć się na baczności, zwłaszcza gdy chodzi o nasze pieniądze i dane wrażliwe. Każdorazowo, gdy proszeni jesteśmy o wykonanie transakcji z naszego rachunku bankowego, przekazanie danych służących do logowania na konto bądź gotówki nieznanej nam osobie bądź, jak w tym przypadku, wpłatę we wskazanym przez „konsultanta bankowego” wpłatomacie, zastanówmy się, czy nie jest to potencjalne oszustwo. W takich przypadkach należy bezwzględnie starać się zweryfikować tożsamość osoby, która do nas dzwoni, albo kontaktuje się z nami w inny sposób, np. poprzez SMS, komunikator internetowy czy pocztę elektroniczną. Warto dwa razy zastanowić się i dokładnie wszystko sprawdzić przed wykonaniem czynności zleconej nam przez głos w słuchawce, aby nie stracić życiowych oszczędności.

Pamiętajmy także, aby nigdy nie przekazywać nieznanej nam osobie, loginu i hasła do platform bankowości internetowej, danych karty płatniczej lub numerów PIN czy kodów BLIK. Są to informacje poufne i mogą być tylko w posiadaniu ich użytkownika. Nikt nie ma prawa wymagać od nas ich podania, a prawdziwy przedstawiciel banku nigdy o to nie zapyta. Nawet w sytuacji, w której zostaliśmy poinformowani o potencjalnym zagrożeniu np. próbie podjęcia środków z naszego rachunku bankowego przez nieznaną nam osobę, należy spokojnie przemyśleć, czy środki zgromadzone na rachunku naprawdę mogą być w niebezpieczeństwie, a może rozmowa prowadzona jest z oszustem. Dokładnie czytajmy treść wiadomości tekstowych oraz przesyłanych na nasze skrzynki e-mail, od rzekomych kurierów, operatorów sieci komórkowych, pracowników instytucji finansowych lub innych firm. Nie klikajmy bezwiednie w przesłane linki, nie przekazujmy kodów BLIK lub danych z kart płatniczych oraz kredytowych. Poświęcenie kilku minut na sprawdzenie wiarygodności rozmówcy, nadawcy SMS-a, e-maila czy linka i zweryfikowanie autentyczności treści w nich zawartych może uchronić nas przed utratą oszczędności całego życia.

st. asp. Aleksandra Pieprzycka

Źródło: KMP we Wrocławiu
mł. asp. Rafał Jarząb
tel. 693 403 817

Film Kolejna wrocławianka padła ofiarą oszusta podającego się za pracownika banku… Przekazała na „bezpieczny rachunek” blisko 140 tys. złotych

Opis filmu: Opis filmu w załaczonej deskrypcji

Pobierz plik Kolejna wrocławianka padła ofiarą oszusta podającego się za pracownika banku… Przekazała na „bezpieczny rachunek” blisko 140 tys. złotych (format mp4 - rozmiar 17.7 MB)

Powrót na górę strony