Trafili na oszustkę podczas kupna i sprzedaży opon zimowych. Policjanci apelują o rozwagę i ostrożność!!!
Niemalże każdego dnia policjanci otrzymują zgłoszenia o tym, że ktoś padł ofiarą oszustów działających w przestrzeni internetowej. Pomimo licznych apeli i kierowanych do Państwa ostrzeżeń, nadal przestępcom udaje się uszczuplić konta z ulokowanej tam gotówki. Najgorsze jest to, że sprawcy nie wymyślają żadnej nowej metody i działają na niezachowywaniu ostrożności przez swoje ofiary oraz udostępnianie przez nich loginów i haseł do kont, a także podawanie kodów BLIK. Tak właśnie jeden z lubinian stracił 600 złotych, a drugi blisko 1000 złotych. Czy tego oszustwa można było uniknąć? Oczywiście, że tak. Przeczytaj ten komunikat, przekaż znajomym i nie daj się okraść!
Zaniżone ceny oferowanych towarów, fikcyjne opinie klientów, czy żądanie przedpłaty - internetowi oszuści chwytają się różnych sposobów, żeby wyłudzić od nas pieniądze. Użytkownicy internetu coraz częściej stają się ofiarami oszustów działających w sieci. Tym razem zostało oszukanych dwóch mieszkańców Lubina. Jeden chciał kupić opony, a drugi je sprzedać.
W pierwszym przypadku pokrzywdzony znalazł w internecie interesujące go ogłoszenie. Skontaktował się z kobietą, której numer był podany na stronie. Sprzedająca poinformowała 45-latka, że wyśle mu link do sprzedaży tych opon. Strona graficznie wyglądała jak oryginalna platforma sprzedażowa. Mężczyzna zalogował się na niej, podał dane do wysyłki, a następnie wybrał formę płatności poprzez BLIK – wpłacając 600 złotych. Zgłaszający nie otrzymał potwierdzenia zakupu i terminu wysyłki, tak jak to było podczas poprzednich transakcji poprzez ten portal. Okazało się, że na prawdziwej stronie sprzedażowej takiego zamówienia nigdy nie było i wtedy zorientował się, że padł ofiarą oszustwa.
W drugim przypadku 39-latek wystawił na sprzedaż opony. Po czasie skontaktowała się z nim kobieta, która oświadczyła, że sama opłaci kuriera i poprosiła adres e-mail sprzedającego. Po jakimś czasie, na adres elektronicznej skrzynki pocztowej mężczyzna otrzymał e-mail z etykietą firmy kurierskiej, a następnie zadzwoniła do niego kobieta, która przedstawiła się jako pracownik tej firmy i poinformowała pokrzywdzonego, że jego „skrzynka” jest zablokowana i w związku z tym nie może on otrzymać środków za zakup na swoje konto. Następnie kobieta zaproponowała odblokowanie „skrzynki” i poprosiła mężczyznę o podanie kolejno: numeru jego karty bankomatowej, daty ważności tej samej karty oraz trzycyfrowego numeru CVV znajdującego się na jej odwrocie, co zgłaszający uczynił. Rozmówczyni poinformowała mężczyznę, że za chwilę otrzyma „kod weryfikacyjny”, który musi jej podać, co 39-latek też zrobił. Po chwili rozmowa została przerwana i mężczyzna utracił wszelki dostęp do swojego konta bankowego. Stracił blisko 1000 złotych.
Czy można było uniknąć utraty pieniędzy? Oczywiście, że tak. Ostrożność i zastosowanie zasady nieudostępniania i ochrony wszelkich danych osobowych z całą pewnością spowodowałyby, że oszuści musieliby szukać innej ofiary.
Apelujemy i ostrzegamy! Jeśli wystawiają coś Państwo na sprzedaż za pomocą portalów zakupowych, musicie być ostrożni. Gdy skontaktuje się z Państwem potencjalny kupujący i prosi o kody BLIK bądź loginy i hasła do konta bankowego, od razu powinna zapalić się czerwona lampka, że jest to oszust! Jaki sens ma udostępnianie takich danych czy generowanie kodów BLIK wystawiając przedmiot na sprzedaż, przecież to Państwo mają otrzymać gotówkę, a nie jej się pozbyć. Prosimy o weryfikację prowadzonej korespondencji i zachowanie rozwagi.
asp. szt. Monika Kaleta
Źródło: KPP w Lubinie
asp. szt. Sylwia Serafin
tel. 601 974 322