Dzięki szybkiej reakcji policjantów ranna sowa trafiła w dobre ręce
Policjanci, którzy na co dzień zajmują się ściganiem sprawców przestępstw i wykroczeń oraz zapewnieniem bezpieczeństwa, nie raz muszą stawić czoła nietypowym wyzwaniom. Tak było i tym razem, gdy otrzymali zgłoszenie od pracownika, który przy drodze ekspresowej S-3 znalazł ranną sowę. Ptak okazał się być zagrożonym gatunkiem, a szybka interwencja mundurowych uratowała mu życie. To pokazuje, jak różnorodna i nieprzewidywalna jest praca policjanta.
Sytuacja, w której policjanci muszą ratować dzikie zwierzę, może wydawać się nietypowa, jednak w rzeczywistości pokazuje, jak szeroki wachlarz obowiązków mają funkcjonariusze. Od interwencji typowo prewencyjnych, po te kryminalne. Zdarza się oczywiście, że mundurowi podejmują czynności w sytuacjach nietypowych i nieszablonowych. Służba w Policji bywa pełna niespodzianek.
Jednym z takich przypadków była akcja ratunkowa, która miała miejsca przy drodze ekspresowej S-3. Sierż. szt. Jakub Hołod oraz sierż. Maciej Plecety funkcjonariusze Referatu Patrolowo-Interwencyjnego Komendy Powiatowej Policji w Jaworze przyczynili się do uratowania życia rannej sowy.
W minioną środę (11 grudnia br.) pracownik wykonujący prace przy trasie S-3 zauważył coś, co wymagało natychmiastowej interwencji. Obok siatki ogrodzeniowej, w pobliżu jednego z węzłów drogowych leżała sowa, która ewidentnie potrzebowała pomocy. Mężczyzna nie mógł oddalić się z miejsca wykonywanych prac, więc nie zastanawiając się powiadomił dyżurnego jaworskiej Policji. Na tej postawie na miejsce w mgnieniu oka przybyli funkcjonariusze.
Gdy policjanci dotarli na miejsce, niestety okazało się, że sowa jest ranna i nie jest w stanie samodzielnie się poruszać. Mundurowi natychmiast przystąpili do akcji ratunkowej i podjęli decyzję o transporcie ptaka do Centrum Edukacji Ekologicznej i Krajoznawstwa Salamandra w Myśliborzu. Jak się okazało ranna sowa to puchacz, ptak bardzo rzadki i płochliwy. Co ważniejsze w Polsce objęty jest ochroną gatunkową i strefową. Dzięki szybkiej reakcji funkcjonariuszy, sowa otrzymała pomoc, której potrzebowała, a jej życie zostało uratowane. Ptak jest teraz w fachowych rękach, i mamy nadzieję, że po leczeniu obrażeń wkrótce wróci do swojego naturalnego środowiska.
Historia ta pokazuje nam, jak różnorodna i nieprzewidywalna jest praca policjanta. Choć funkcjonariusze, na co dzień borykają się z zagrożeniami związanymi z przestępczością, w tym przypadku ich szybka reakcja pozwoliła uratować życie rannego zwierzęcia. Interwencja, która na pierwszy rzut oka mogła wydawać się nietypowa, dowodzi, że każda sytuacja wymaga profesjonalizmu i gotowości do działania, niezależnie od tego, czy chodzi o człowieka, czy o dzikie zwierzęta.
st. asp. Łukasz Porębski
Źródło: KPP w Jaworze
sierż. szt. Paulina Domaradzka
tel. 603 039 942