Policyjna kontrola drogowa zakończyła się zatrzymaniem dwóch mężczyzn
Funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego z wrocławskiej komendy, patrolując rejon Śródmieścia, zatrzymali do kontroli drogowej kierującego osobową Hondą. Po chwili na jaw wyszły fakty znacznie obciążające kierującego i jednego z pasażerów. Mężczyzna prowadzący samochód przyznał się do zażywania narkotyków w dniu kontroli, a także miał ich zapas w pojeździe. 20-latek posługiwał się także podrobionym prawem jazdy. Pasażer podróżujący Hondą również posiadał przy sobie środki odurzające. Mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. O ich dalszym losie zdecyduje sąd.
Policjanci z wrocławskiej drogówki w okolicy Stadionu Olimpijskiego, dokonali kontroli drogowej kierującego osobową Hondą. Spotkanie z funkcjonariuszami nie trwało jednak kilka minut, ponieważ mundurowi ujawnili długą listę naruszeń prawa.
20-latek prowadzący Hondę był senny i wyglądał na skrajnie wyczerpanego, ale nie było to spowodowane zbyt małą ilością snu. Mężczyzna przyznał się, że w dniu kontroli zażywał narkotyki. Chwilę później policjanci w osłonie przeciwsłonecznej, ujawnili papierowe zawiniątko z zawartością suszu pochodzenia roślinnego o zielonym kolorze. Test zabezpieczonej substancji wskazał na marihuanę.
Funkcjonariusze przechodzą szkolenia dotyczące rozpoznawania podrobionych lub przerobionych dokumentów, więc naturalnym było to, że zwrócili uwagę na prawo jazdy kierującego. Dokument ten nie posiadał wymaganych zabezpieczeń, a dodatkowo został wydany w czerwcu tego roku na Ukrainie, a kierujący od stycznia do dnia kontroli nie wyjeżdżał z Polski. W rozmowie mężczyzna przyznał się, że dokument jest podrobiony i został zakupiony przez Internet.
20-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego pomieszczenia dla osób zatrzymanych. Odpowie teraz za wszystkie naruszenia prawa, zaczynając od kierowania pojazdem mechanicznym pod wpływem środków odurzających, przez posiadanie narkotyków, a kończąc na posługiwaniu się podrobionym dokumentem. Grozić mu może kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Historia ta nie kończy się w tym miejscu, ponieważ pasażer pojazdu również posiadał środki odurzające. Funkcjonariusze w jego saszetce biodrowej, ujawnili foliowe zawiniątko z proszkiem białego koloru, którym po przetestowaniu okazała się amfetamina. Było jej kilka porcji handlowych. Mężczyzna ten w dalszą podróż ruszył, w tym samym kierunku co jego kolega. Grozić mu może teraz kara nawet 3 lat pozbawienia wolności.
podkom. Wojciech Jabłoński
Źródło: KMP we Wrocławiu