Policjant po służbie interweniował w jednym ze sklepów. Spotkał się z groźbami i agresją ze strony nietrzeźwego mężczyzny
W porę zareagował jeden z funkcjonariuszy Komisariatu Policji w Sobótce, który w czasie wolnym od służby robił zakupy w jednym ze sklepów. Ekspedientka, która poznała, że to właśnie policjant wkłada kolejne produkty do koszyka, poprosiła o pomoc w związku z nieodpowiednim zachowaniem dwóch innych klientów. Kiedy ten zwrócił im uwagę, wówczas usłyszał strumień wulgaryzmów oraz groźby pozbawienia życia. Na miejsce przyjechał patrol, który zatrzymał jednego z agresywnych mężczyzn. Odpowie on teraz przed sądem za swoje naganne zachowanie.
Kolejny raz jeden z mundurowych służących w Komendzie Miejskiej Policji we Wrocławiu interweniował po godzinach swojej pracy. Niestety i tym razem sytuacja dotyczyła nietrzeźwej osoby, która teraz musi liczyć się z poważnymi konsekwencjami prawnymi.
Do zdarzenia doszło popołudniu w jednym ze sklepów na terenie Sobótki. Policjant z lokalnego komisariatu miał akurat wolny dzień i robił w tym czasie zakupy. W pewnej chwili podeszła do niego jedna z pracownic, która wiedziała, że jest mundurowym. Ekspedientka zgłosiła policjantowi, że dwóch klientów zachowuje się wulgarnie oraz agresywnie i poprosiła o pomoc.
Funkcjonariusz mimo tego, że w tym dniu nie miał służby, postanowił zareagować i podszedł do dwóch mężczyzn, znanych już mundurowemu z wcześniejszych interwencji. Wylegitymował się i poprosił, aby się uspokoili. W odpowiedzi usłyszał stek wulgaryzmów, a także gróźb pozbawienia życia.
Policjant natychmiast wezwał na miejsce patrol. Widok umundurowanych funkcjonariuszy jeszcze bardziej pobudził jednego z mężczyzn. Zaczął wykrzykiwać obelgi i grozić także przybyłym na miejsce patrolowcom. Po skontrolowaniu jego trzeźwości okazało się, że ma ponad 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
W związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa znieważenia funkcjonariuszy oraz skierowania wobec nich gróźb mężczyzna został zatrzymany. 47-latek odpowie przed sądem za swoje czyny. Grozić mu może kara nawet 3 lat pozbawienia wolności.
asp. szt. Monika Kaleta
Źródło: KMP we Wrocławiu