Bieżące informacje

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Włamał się do domu w budowie. Wpadł na gorącym uczynku

Data publikacji 21.10.2020

Błyskawiczna reakcja wrocławskich policjantów uchroniła właścicieli domu znajdującego się w budowie od utraty wielu elektronarzędzi. Zatrzymany w tej sprawie mieszkaniec Wrocławia pod osłoną nocy włamał się do budynku i przygotowywał się do wyniesienia znalezionych w środku przedmiotów. Jednak kiedy otworzył drzwi, aby wynieść łup, spotkał na swojej drodze funkcjonariuszy, którzy już na niego czekali. Mężczyzna został obezwładniony i zatrzymany. Grozi mu teraz kara do 10 lat pozbawienia wolności.

W miniony weekend wrocławscy policjanci w środku nocy otrzymali informację o nietypowej sytuacji, do której doszło w dzielnicy Grabiszyn. Zgłaszający poinformował, że w oknach znajdującego się w budowie domu przesuwa się wiązka światła. Ktoś w środku przy pomocy latarki oświetlał kolejne pomieszczenia, a raczej nikt o tej porze i przy takim oświetleniu nie prowadzi prac wykończeniowych. Wniosek mógł być tylko jeden – prawdopodobnie w budynku przebywa włamywacz.

Policjanci dyskretnie podjechali pod wskazany przez zgłaszającego dom. Oni również zauważyli charakterystyczne światło latarki, a także usłyszeli, jak ktoś w środku przekłada z miejsca na miejsce różne przedmioty. Mundurowi wezwali na miejsce również funkcjonariuszy pionu kryminalnego i razem z nimi okrążyli budynek, aby uniemożliwić ewentualną ucieczkę osobie bezprawnie przebywającej w środku.

W pewnym momencie drzwi się otworzyły. Nieznany mężczyzna wyszedł na zewnątrz, odłożył trzymany w ręce łom i z powrotem zniknął za drzwiami. Kiedy ponownie je otworzył na swojej drodze spotkał już policjantów. Zaskoczony włamywacz został błyskawicznie obezwładniony i zatrzymany. Pod drzwiami funkcjonariusze ujawnili kilka sztuk elektronarzędzi, które mężczyzna przygotował do wyniesienia. Wśród nich była m.in. piła, kilka szlifierek, odkurzacz przemysłowy, a nawet agregat prądotwórczy.

46-letni wrocławianin trafił do policyjnego aresztu, a następnego dnia usłyszał zarzut usiłowania kradzieży oraz włamania do budynku. Konsekwencje takiego czynu są poważne. Zgodnie z obowiązującymi przepisami grozić mu może kara nawet 10 lat pozbawienie wolności.

mł. asp. Przemysław Ratajczyk

Źródło: KMP we Wrocławiu

Powrót na górę strony