Bieżące informacje

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Kierował samochodem pod wpływem narkotyków, a podczas kontroli drogowej podawał się za brata

Data publikacji 27.01.2021

W ręce wrocławskich policjantów ruchu drogowego wpadł kierowca mercedesa, który miał bardzo wiele na sumieniu. Mężczyzna kierował pojazdem, który nie miał wykupionej polisy OC oraz aktualnych badań technicznych, a sam znajdował się pod wpływem środków odurzających. Co więcej, podczas kontroli podawał się za swojego o 12 lat młodszego brata, bo bał się, że jest poszukiwany. 38-latka zdradziły spowolnione ruchy i wąskie źrenice, a wykonany przez mundurowych test tylko potwierdził, że wsiadł on za kierownicę po zażyciu narkotyków. Wrocławianinowi zgodnie z przepisami grozić może kara nawet dwóch lat pozbawienia wolności.

Policjanci z wrocławskiej drogówki zatrzymali do kontroli kierującego osobowym mercedesem. Czujni funkcjonariusze od razu zwrócili uwagę na spowolnione ruchy mężczyzny i jego wąskie źrenice, co mogło świadczyć o tym, że wsiadł on za kierownicę po użyciu alkoholu lub środków odurzających. Przeprowadzony test potwierdził przypuszczenia mundurowych - kierujący prowadził pojazd pod wpływem narkotyków.

Jakby tego było mało, 38-latek podał stróżom prawa dane swojego o 12 lat młodszego brata, jako swoje. Jednak funkcjonariusze porównali zdjęcie widniejące w systemach informatycznych z wizerunkiem kontrolowanego mężczyzny i wtedy wyszło na jaw, że to dwie różne osoby.

Mundurowi sprawdzili również pojazd, którym poruszał się zatrzymany i w tym przypadku również ujawnili liczne uchybienia. Funkcjonariusze stwierdzili brak ważnej polisy OC i aktualnych badań technicznych.

W związku z powyższym prawo jazdy kierowcy i dowód rejestracyjny samochodu zostały zatrzymane, a policjanci dodatkowo sporządzili notatkę do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.

Celem potwierdzenia faktu kierowania pojazdem mechanicznym pod wpływem środków odurzających mężczyźnie została pobrana krew do badań.

O dalszym losie skrajnie nieodpowiedzialnego 38-latka zdecyduje teraz sąd. Grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności.

mł. asp. Przemysław Ratajczyk

Źródło: KMP we Wrocławiu

Powrót na górę strony