Kolejne narkotyki trafiły do policyjnego depozytu, a podejrzani do aresztu
Policjanci na terenie kilku powiatów Dolnego Śląska w ciągu ostatnich 2 dni zatrzymali trzy osoby i zabezpieczyli łącznie blisko 5 tysięcy porcji handlowych środków zakazanych ustawą. Narkotyki trafiły do policyjnego depozytu, a wszyscy podejrzani odpowiedzą teraz karnie za swoje czyny.
Na podstawie posiadanych informacji o jednym z mieszkańców powiatu kłodzkiego, mogącym posiadać narkotyki, funkcjonariusze przeprowadzili kontrolę w jego miejscu zamieszkania. Podczas sprawdzania pomieszczeń zajmowanych przez 29-latka policjanci ujawnili znaczną ilość narkotyków. Środki odurzające ukryte były pod biurkiem. Z ujawnionej amfetaminy i marihuany można byłoby przygotować blisko 500 porcji narkotyków. Mężczyzna odpowiedzialny za ten proceder został zatrzymany.
Policjanci wydziału kryminalnego z oławskiej jednostki, realizując zagadnienia z zakresu przestępczości narkotykowej, uzyskali informację o mężczyźnie mogącym posiadać w domu znaczną ilość narkotyków. Podczas sprawdzania mieszkania 27-latka, w szufladach mebli znaleźli poporcjowaną amfetaminę. Było to blisko 4 tys. porcji handlowych. Mężczyzna decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na okres 3 miesięcy.
Uwagę wrocławskich funkcjonariuszy przykuł natomiast jeden z zaparkowanych przy ulicy pojazdów. W jego wnętrzu znajdowało się dwóch mężczyzn, którzy widząc przejeżdżające obok policyjne auto, zaczęło zachowywać się bardzo nerwowo. Funkcjonariusze zawrócili i postanowili porozmawiać z kierowcą oraz pasażerem Audi. I właśnie podczas rozmowy jeden z mężczyzn przyznał się policjantom, że posiada przy sobie środki odurzające. 24-latek wydał policjantom foliowe opakowania. Znajdował się w nich zarówno susz roślinny, jak i biały proszek. Łącznie mundurowi zabezpieczyli kilkaset działek tych środków zakazanych ustawą. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.
Wszystkim zatrzymanym grozi nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Za swoje czyny odpowiedzą teraz przed sądem, a zabezpieczone narkotyki nie trafią na czarny rynek.
asp. szt. Monika Kaleta
Źródło: KPP w Kłodzku, KPP w Oławie, KMP we Wrocławiu