Trzech kolejnych złodziei zatrzymanych przez wałbrzyskich policjantów. Jeden z nich odpowie za kilkanaście włamań, drugi dodatkowo za posiadanie narkotyków
W ostatnich dniach trzech kolejnych złodziei w wieku 20, 34 oraz 40 lat wpadło w ręce wałbrzyskich policjantów. Mężczyźni odpowiedzą za kradzieże lub włamania, których dokonali w styczniu i lutym na terenie powiatu. Najmłodszemu z podejrzanych mundurowi postawili łącznie 14 zarzutów. Przy drugim ze sprawców natomiast znaleźli dodatkowo narkotyki.
Kilka dni temu wieczorem policjanci prewencji wałbrzyskiego komisariatu bezpośrednio po zgłoszeniu udali się na jedną z ulic miasta, gdzie przebywał 40-latek odpowiedzialny za kradzież. Funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna pod nieobecność swojej partnerki, wykradł z mieszkania biżuterię o wartości ponad 3,5 tysiąca złotych. Podejrzany został zatrzymany i usłyszał zarzuty. Teraz stanie przed sądem. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 5.
Dwa dni pózniej nad ranem funkcjonariusze wydziału kryminalnego tamtejszej komendy udali się do jednego z mieszkań, gdzie zatrzymali 34-latka. Policjanci udowodnili mężczyźnie, że kolejno 21 stycznia oraz 5 lutego tego roku po przełamaniu zabezpieczeń w postaci sejfera dokonał kradzieży dwóch myszek bezprzewodowych o łącznej wartości blisko 800 złotych w jednym ze sklepów w Szczawnie-Zdroju. W jego mieszkaniu mundurowi znaleźli również niewielkie ilości narkotyków. Teraz za popełnione czyny może trafić za kraty więzienia nawet na 10 lat.
Trzeci ze sprawców wpadł w ręce policjantów zespołu operacyjno-rozpoznawczego wałbrzyskiego komisariatu w godzinach popołudniowych. Mundurowi udowodnili 20-letniemu mieszańcowi miasta dokonanie łącznie 14 przestępstw. Młody mężczyzna włamywał się do pomieszczeń piwnicznych na terenie Wałbrzycha i kradł wszystko co wpadło mu w ręce. Straty w ustalonych przez policjantów przypadkach wycenione zostały na kwotę blisko 17 tysięcy złotych. Za kradzieże z włamaniami grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 10.
asp. szt. Monika Kaleta
Źródło: KMP w Wałbrzychu