Bieżące informacje

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Uszkodził pięć samochodów, a chwilę później został zatrzymany przez wrocławskich policjantów

Data publikacji 31.03.2021

27-latek został zauważony, gdy niszczył auta zaparkowane w rejonie ulicy Strzegomskiej w stolicy Dolnego Śląska. Policjanci natychmiast pojechali na miejsce zdarzenia i szybko namierzyli sprawcę. Jak się okazało, zatrzymany mężczyzna miał już wcześniej problemy z prawem i w związku z tym był poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności. Ponadto dzień wcześniej usiłował włamać się do sklepu spożywczego, co nagrały kamery monitoringu. Teraz jego pobyt w więzieniu może wydłużyć się o kolejne lata, ale o tym zdecyduje sąd.

Wrocławscy policjanci patrolując rejon dzielnicy Kozanów, zostali pilnie wezwani na osiedle Muchobór Mały, gdzie nieznany mężczyzna miał niszczyć zaparkowane samochody. Chwilę później funkcjonariusze byli już na miejscu, gdzie ujawnili trzy uszkodzone auta. Osobowy volkswagen, mini oraz hyundai miały pourywane lusterka, a także widoczne wgniecenia karoserii i zadrapania powłoki lakierniczej. Mundurowi niezwłocznie rozpoczęli poszukiwania sprawcy.

Szybko przyniosły one oczekiwany efekt, ponieważ nieopodal policjanci zauważyli mężczyznę, którego wygląd odpowiadał rysopisowi podanemu przez świadka zdarzenia. Kiedy mundurowi zatrzymali go, okazało się, że sprawcą dewastacji aut był 27-letni wrocławianin. Co więcej, po sprawdzeniu go w policyjnych systemach informatycznych wyszło na jaw, że był osobą poszukiwaną w celu doprowadzenia do zakładu karnego.

W trakcie dalszych czynności funkcjonariusze ujawnili jeszcze dwa inne pojazdy, które zostały uszkodzone przez 27-latka. Właściciele uszkodzonych samochodów oszacowali szkody wyrządzone przez wrocławianina na ponad kilka tysięcy złotych. Ponadto okazało się, że zatrzymany odpowiada również za zdemolowanie dekoracji w jednym ze sklepów spożywczych, gdzie ukradł napoje. Dzień wcześniej usiłował się także włamać do tego samego lokalu handlowego, jednak nie wszedł do środka, a całą sytuację zarejestrował sklepowy monitoring.

Mężczyzna w trakcie interwencji był bardzo pobudzony i agresywny, kierował wobec policjantów słowa powszechnie uważane za obraźliwe oraz groźby. Trafił prosto do zakładu karnego. Jego pobyt w jednostce penitencjarnej może się teraz jeszcze mocno wydłużyć, ponieważ grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.

mł. asp. Przemysław Ratajczyk
Źródło: KMP we Wrocławiu

Powrót na górę strony