Różni złodzieje, różne pomysły na zdobycie cudzego mienia, jednak zarzuty jednakowe
Interwencje związane z zatrzymanie osoby łasej na cudze mienie jest za każdym razem inna. Kilka ostatnich dni na terenie Dolnego Śląska pokazało jak różne okoliczności towarzyszą takim sprawom. Na terenie Wałbrzycha i Jeleniej Góry złodzieje skusili się na wartościowy towar z półek sklepowych. W Środzie Śląskiej na elektronarzędzia należące do członka rodziny. Natomiast we Wrocławiu i Bolesławcu rozmontowali części samochodów, które można było później sprzedać. Większa część skradzionego mienia została odzyskana przez policjantów podczas wykonywanych czynności. Wszystkie te osoby, czyli łącznie 8 mężczyzn, zostały zatrzymane i będą odpowiadać za kradzieże mienia. Za to przestępstwo grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z Wrocławia zatrzymali mężczyznę odpowiedzialnego za kradzieże katalizatorów. 31-latek został ujęty przez właściciela pojazdu, z którego próbował zdemontować element układu wydechowego. Mężczyzna działał w warunkach tzw. recydywy, a jego policyjna kartoteka była bardzo bogata. Mieszkaniec Wrocławia próbował uciekać i groził pokrzywdzonemu przy pomocy piły mechanicznej. Na skutek tej konfrontacji właściciel pojazdu odniósł lekkie obrażenia, na szczęście niezagrażające jego życiu. Przybyli na miejsce funkcjonariusze zatrzymali 31-latka, który dalszą część dnia spędził w policyjnym pomieszczeniu dla osób zatrzymanych. Straty właściciel Toyoty oszacował na kwotę nie mniejszą niż 2000 złotych. Jednak to nie był koniec tej sprawy. Doświadczeni policjanci z Rakowca udowodnili zatrzymanemu jeszcze 9 tego typu czynów zabronionych, w których łupem padały właśnie elementy samochodowych układów wydechowych. 31-latek będzie musiał zapomnieć o wolności na co najmniej 3 miesiące, ze względu na decyzję sądu o tymczasowym aresztowaniu go właśnie na taki okres.
W powiecie bolesławieckim policjanci również zatrzymali amatora części samochodowych. Prowadząc działania operacyjne ustalili sprawcę kradzieży akumulatora, felg, rozrusznika i kabli. Mężczyzna ukrywał się przed śledczymi tworząc specjalny schowek w konstrukcji budynku. W wyniku szczegółowego sprawdzenia posesji mundurowi znaleźli kryjówkę i dokonali zatrzymania podejrzanego, ujawniając kolejne przestępstwo popełniane przez 34-letniego mieszkańca gminy Nowogrodziec. Bowiem w miejscu zamieszkania mężczyzna miał porozciągane przedłużacze doprowadzające prąd do grzejnika i telewizora. W skrzynce, gdzie były podłączone przewody, brakował jednak licznika. Przedstawiciele zakładu energetyki potwierdzili, że pobór prądu jest nielegalny. Z wyliczeń elektrowni wynika, że mężczyzna dokonał kradzieży energii na kwotę ponad 6 tysięcy złotych. Zatrzymany jest dobrze znany policjantom. W ostatnich 6 miesiącach popełnił łącznie 8 przestępstw. 34-latkowi zarzuca się m.in. umyślne uszkodzenie mienia, kradzieże z włamaniem do pomieszczeń gospodarczych, ucieczkę przed patrolem kierując samochodem pomimo sądowego zakazu, posiadanie narkotyków i kradzież prądu.
W Wałbrzychu i Jeleniej Górze policjanci zatrzymali sprawców kradzieży, którzy połakomili się na towar znajdujący się na półkach sklepowych. Tuż po otrzymaniu zgłoszenia o kradzieży z jednego z marketów w Wałbrzychu funkcjonariusze zatrzymali 30-letniego mężczyznę, który włamał się do hurtowni, z której ukradł elementy sanitarne o wartości blisko 2700 złotych. Mundurowi odzyskali znaczną część skradzionego mienia, a podejrzany noc spędził w celi wałbrzyskiej komendy. Jeszcze tego samego dnia w ręce wałbrzyskich policjantów trafił 37-latek, podejrzanego o liczne włamania i kradzieże na terenie miasta i innych powiatów. Policjanci udowodnili mu kradzież ponad 160 paczek papierosów różnych marek oraz alkohol na łączną sumę prawie 1700 złotych, oraz kilkanaście kradzieży, których dokonał w jednym z marketów w dzielnicy Podzamcze, gdzie z półek sklepowych zniknęły artykuły kosmetyczne o łącznej wartości ponad 1 tysiąca złotych. Kolejny mężczyzna ukradł w jednym z marketów budowlanych w Wałbrzychu sprzęt o wartości 1300 złotych. Natomiast mieszkaniec powiatu karkonoskiego dopuścił się 2 kradzieży w jednym z dyskontów spożywczych w Piechowicach. Za pierwszym i drugim razem jego łupem padła luksusowa whisky. Łączne straty oszacowano na blisko 1300 złotych. Kolejny ze sprawców, 34-latek, wszedł do sklepu i ukradł pieniądze leżące na ladzie sklepowej, które chwilę wcześniej sprzedawczyni wyciągnęła. Jego łupem padło kilkaset złotych.
Średzcy policjanci w wyniku realizacji sprawy operacyjnej ustalili, że skradziona w kwietniu kosa spalinowa znajduje się w jednym z lombardów. Funkcjonariusze odzyskali mienie o wartości 1500 złotych. Sprawcą przestępstwa kradzieży okazał się 41-letni mężczyzna, który obecnie przebywa w areszcie śledczym. Trafił tam po tym, jak policjanci zatrzymali go na polecenie sądu w związku z realizacją nakazu doprowadzenia do jednostki penitencjarnej jako osoby poszukiwanej celem odbycia kary pozbawienia wolności. Wcześniej jednak zdążył ukraść ojcu kosę spalinową i dzięki pomocy znajomego zastawił ją w lombardzie.
Przestępstwo kradzieży jest zagrożone karą nawet do 5 lat więzienia, jednak gdy popełnia się je w warunkach powrotu do przestępstwa wówczas grozi kara nawet do 7,5 roku pozbawienia wolności.
mł. asp. Aleksandra Pieprzycka
Źródło: KMP w Wałbrzychu
KMP w Jeleniej Górze
KMP we Wrocławiu
KPP w Środzie Śląskiej
KPP w Bolesławcu
