W dzień wyszedł z więzienia, a w nocy… ukradł samochód
Miliccy policjanci po około godzinie od czasu zgłoszenia kradzieży samochodu zatrzymali mężczyznę, który ukradł pojazd i po uszkodzeniu porzucił go na jednej z ulic Milicza. Mundurowi odzyskali skradzionego mercedesa i już zwrócili go właścicielowi. Okazało się, że sprawca kilkanaście godzin przed dokonaniem kradzieży wyszedł z zakładu karnego, gdzie odbywał karę za wcześniej popełnione przestępstwo.
W miniony weekend w godzinach porannych dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Miliczu otrzymał zgłoszenie dotyczące kradzieży samochodu marki Mercedes Vito. Z przekazanej informacji wynikało, że samochód został skradziony w nocy z terenu ogrodzonej i zamkniętej posesji w podmilickich Sławoszowicach. Złodziej miał niestety ułatwione zadanie, gdyż w aucie, wbrew policyjnym apelom i ostrzeżeniom, właściciel pozostawił kluczyki od pojazdu. Na miejsce został natychmiast skierowany patrol. Funkcjonariusze niezwłocznie przystąpili do czynności mających na celu odzyskanie mercedesa oraz zatrzymanie sprawcy lub sprawców jego kradzieży.
Intensywna praca policjantów szybko przyniosła oczekiwane efekty. Już po około godzinie od zgłoszenia przestępstwa funkcjonariusze zatrzymali na terenie Milicza mężczyznę odpowiedzialnego za kradzież samochodu i odzyskali skradzionego mercedesa. Częściowo uszkodzony pojazd był zaparkowany na jednym z miejscowych parkingów osiedlowych. W toku dalszych czynności mundurowi ustalili, że 38-latek dzień wcześniej wyszedł z więzienia, gdzie odbywał karę za inne przestępstwo, po czym w nocy ukradł auto, którym krótko jeździł po okolicy. Po uszkodzeniu przedniej części pojazdu, porzucił go na osiedlowym parkingu. Zatrzymany mężczyzna do czasu wyjaśnienia okoliczności sprawy został osadzony w policyjnym areszcie, natomiast odzyskany mercedes został zwrócony właścicielowi.
Podejrzanemu o kradzież i uszkodzenie pojazdu grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Postępowanie jest w toku, a sprawa znajdzie swój finał w sądzie.
mł. asp. Przemysław Ratajczyk
Źródło: KPP w Miliczu