Planujesz wczasy? Uważaj na fałszywe oferty wynajmu miejsc noclegowych
Policjanci ze Złotoryi otrzymali zgłoszenie oszustwa polegającego na wynajmie domku letniskowego nad Morzem Bałtyckim. Oszust podszył się na jednym z portali internetowych pod właściciela faktycznie istniejącej nieruchomości i w ten sposób wyłudził zaliczkę za rezerwację noclegów. Pokrzywdzona wraz z rodziną dopiero na miejscu dowiedziała się, że padła ofiarą przestępcy. Apelujemy o ostrożność w podobnych sytuacjach i kontaktach z osobami nieznajomymi. Przestrzegamy przed potencjalnymi oszustami, którzy mogą oferować noclegi w fikcyjnych lub istniejących. ale cudzych pensjonatach.
Do dyżurnego z Komendy Powiatowej Policji w Złotoryi zgłosiła się pokrzywdzona. Kobieta poinformowała, że za pośrednictwem jednego z popularnych portali internetowych znalazła ofertę wynajęcia domku letniskowego nad Morzem Bałtyckim. Nawiązała kontakt z osobą, której dane były podane w ogłoszeniu. Po wstępnych ustaleniach wpłaciła zaliczkę w wysokości ponad tysiąca złotych. Kiedy dotarła na polskie wybrzeże, pod wskazanym adresem znajdowały się domki letniskowe, ale właściciel nie miał wiedzy o rezerwacji i dokonanej wpłacie. Wtedy też okazało się, że mieszkanka Złotoryi została oszukana. Przestępca w Internecie podszywał się pod właściciela istniejącego ośrodka i oferował noclegi. Niestety kontakt z „wynajmującym” urwał się zaraz po wpłacie pieniędzy. Złotoryjscy policjanci prowadzą w tej sprawie czynności mające na celu ustalenie wszystkie okoliczności zdarzenia.
Mając na uwadze powyższą sytuację, apelujemy o ostrożność w kontaktach z obcymi. Przestrzegamy przed potencjalnymi oszustami, którzy mogą oferować noclegi w fikcyjnych pensjonatach lub podszywać się pod właścicieli istniejących ośrodków wypoczynkowych. Zanim zdecydujemy się przelać pieniądze na wskazane konto, zweryfikujmy ogłoszenie i właściciela obiektu. Przed wyborem kwatery warto przeczytać opinie i komentarze na jej temat. Większe pensjonaty i ośrodki są z reguły wpisywane do rejestru Urzędu Miasta. Można tam zadzwonić i zapytać, czy takie obiekty rzeczywiście istnieją.
Co jeszcze powinno wzbudzić nasze podejrzenia?
- cena za wynajem – zbyt niska i w atrakcyjnym położeniu, powinna dać nam do myślenia,
- brak strony internetowej obiektu – oszuści zazwyczaj nie podają strony internetowej, na której można byłoby znaleźć szersze informacje o konkretnym obiekcie,
- brak numeru stacjonarnego – oszuści często podają tylko i wyłącznie numer telefonu komórkowego,
- atrakcyjna lokalizacja, adres, który nie istnieje – zawsze sprawdźmy wskazany adres na mapach dostępnych w Internecie.
Jeśli już wybierzemy konkretną ofertę i wpłacimy zaliczkę, zachowajmy dowód wpłaty oraz historię korespondencji. To może pomóc w ustaleniu sprawcy oszustwa.
asp. szt.. Monika Kaleta
Źródło: KPP w Złotoryi