Złodziej samochodów zatrzymany dzięki śladom DNA pozostawionym na butelce
Jaworscy policjanci zatrzymali złodzieja samochodów. Jaworzanin jest podejrzany o kradzież z włamaniem do pojazdu m-ki VW Passat. Do przestępstwa doszło na terenie Austrii. Jadąc skradzionym samochodem sprawca miał kolizję w Czechach i tam porzucił pojazd. W schowku policjanci ujawnili butelkę po napoju, a na niej ślad biologiczny mieszkańca Jawora. Mężczyźnie grozi nawet 10 lat więzienia.
Jakiś czas temu Komenda Powiatowa Policji w Jaworze została powiadomiona przez austriacką prokuraturę o toczącym się na terenie Austrii postępowaniu w sprawie włamań do pojazdów. Jak ustaliła tamtejsza policja, sprawca włamał się do trzech samochodów osobowych, jednakże nie zdołał ich uruchomić. W jednym z aut znalazł natomiast kluczyki do samochodu m-ki VW Passat, który zaparkowany był w pobliżu. Mężczyzna uruchomił samochód warty ponad 21 tysięcy złotych i próbował przewieźć go przez Czechy do Polski. W trakcie przejazdu przez teren Czech sprawca uczestniczył w zdarzeniu drogowym i aby uniknąć zatrzymania - porzucił auto i uciekł. W trakcie wykonywanych czynności na miejscu kolizji policjanci znaleźli w schowku butelkę po napoju, która prawdopodobnie należała do złodzieja. Po przeprowadzeniu badania genetycznego wytypowano sprawcę. Okazał się nim 36-letni mieszkaniec Jawora.
Zajmujący się tą sprawą funkcjonariusz wydziału dochodzeniowo – śledczego jaworskiej komendy pobrał od mężczyzny ślad biologiczny i wysłał go do dalszych badań. Opinia biegłego z Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu jednoznacznie wykazała, że na butelce po napoju ujawnionej w schowku skradzionego passata znajdował się ślad DNA należący do 36-letniego jaworzanina.
Podejrzany usłyszał już zarzuty. Teraz stanie przed sądem. Grozi mu nawet 10 lat pozbawienia wolności.
mł. asp. Aleksandra Pieprzycka
Źródło: KPP w Jaworze