Zgłosił interwencję, a sam trafił do aresztu. Wszystko przez narkotyki
Jeleniogórscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który podejrzany jest o posiadanie narkotyków i uprawę marihuany. Co ciekawe, nietrzeźwy 28-latek sam zgłosił interwencję w swoim mieszkaniu. W efekcie zgłoszenie się nie potwierdziło, za to on trafił do aresztu. Teraz za popełnione czyny odpowie przed sądem, a grozić mu może nawet kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze w ubiegłym tygodniu zatrzymali 28-letniego mężczyznę, podejrzanego o posiadanie narkotyków i domową uprawę konopi.
Pod koniec ubiegłego tygodnia, kilka minut po godzinie 23.00, policjanci pojechali do jednego z jeleniogórskich mieszkań, na interwencję zgłoszoną przez 28-letniego mężczyznę. Powiadomił on o tym, że jego brat demoluje mieszkanie. Na miejscu funkcjonariusze zastali zgłaszającego oraz jego 37-letniego brata, który oświadczył, że mężczyźni tylko się pokłócili i nie doszło do żadnego uszkodzenia mienia. Funkcjonariusze zwrócili jednak uwagę na nietypowe zachowanie zgłaszającego. Ten był bardzo pobudzony i nerwowy, próbował też coś ukryć przed wzrokiem policjantów. Okazało się, że tym czymś było zawiniątko, w którym znajdowała się amfetamina. Ponadto 28-latek w swoim pokoju, na parapecie posiadał sadzonkę konopi innej niż włóknista, co zgodnie z Ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii, jest przestępstwem.
Mieszkaniec Jeleniej Góry został zatrzymany doprowadzony do policyjnego aresztu w celu wytrzeźwienia i przeprowadzenia dalszych czynności. Badanie na zawartość alkoholu w jego organizmie wykazało blisko 1 promil tej substancji.
Teraz za posiadanie narkotyków i uprawę marihuany grozić mu może kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności. Obecnie policjanci wyjaśniają szczegółowo wszystkie okoliczności tej sprawy.
sierż. szt. Krzysztof Marcjan
Źródło: KMP w Jeleniej Górze
podinsp. Edyta Bagrowska
tel. 604 580 490