Policyjna służba to również pomoc mieszkańcom w niecodziennych i nieprzewidywanych sytuacjach
Wczoraj w godzinach popołudniowych wałbrzyscy funkcjonariusze pierwszego komisariatu po raz kolejny przekonali się, że policyjna służba jest nieprzewidywalna, a każdy dzień jest inny i potrafi zaskoczyć niecodzienną interwencją. Po godzinie 15:30 do jednostki zgłosiła się zapłakana kobieta, która potrzebowała natychmiastowej pomocy. Przez przypadek zatrzasnęła w samochodzie kluczyki, a także znajdującego się w dziecięcym foteliku swojego małego synka.
Policjanci są gotowi, by poszukać rozwiązania dla każdego problemu. Oferują swoją pomoc w myśl zasady „Pomagać i chronić”. Tak było wczoraj, kiedy do komisariatu zgłosiła się 39-letnia mieszkanka powiatu wałbrzyskiego. Okazało się, że chwilę wcześniej nieopodal jednostki Policji przez nieuwagę pozostawiła kluczyki od samochodu na przednim siedzeniu. Kiedy wysiadła z pojazdu, by wyciągnąć 10-miesięcznego syna z fotelika, zatrzasnęły jej się drzwi. Niestety w tym momencie nie miała także dostępu do zapasowego kluczyka. Całą tą sytuacją była roztrzęsiona.
Funkcjonariusze uspokoili kobietę i od razu skierowali się na miejsce. Ustalili, że nie trzeba wybijać szyby, gdyż dziecku nic nie jest, a na dworze panowały wtedy korzystne warunki atmosferyczne. Mundurowi wezwali ślusarza i do czasu jego przybycia robili wszystko, by maluch nie czuł się zagrożony, przebywając w pojedynkę w pojeździe. Interwencja już po kilkudziesięciu minutach zakończyła się szczęśliwie. Ślusarz otworzył samochód bez uszkodzeń w mieniu. U 39-latki pojawił się uśmiech na twarzy. Po prostu była wdzięczna wszystkim osobom, które jej pomogły.
Tym samym policjanci również z zadowoleniem mogli wrócić do swojej jednostki.
mł. asp. Paweł Noga
Źródło: KMP w Wałbrzychu
kom. Marcin Świeży
tel. 604 426 995