Spieszył się po znajomych jadąc ulicami Wrocławia o 72 km/h za szybko i bez zapiętych pasów bezpieczeństwa
Policjanci Wydziału Ruchu Drogowego z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu kontrolowali stosowanie się kierujących do ograniczeń prędkości poruszających się drogami Wrocławia. Około godziny 9.30 dokonali pomiaru kierującego osobową Toyotą, który jechał z prędkością 122 km/h w miejscu, gdzie znaki ograniczają prędkość do 50 km/h.
Niezmiennie od wielu już lat jedną z głównych przyczyn wypadków drogowych jest nadmierna prędkość. W najgorszym razie niestosowanie się do ograniczeń prędkości może doprowadzić do kolizji, czy właśnie wypadku, a w najlepszym do spotkania z mundurowymi.
Tak jak było to na jednaj z głównych dróg Wrocławia, gdzie mundurowi z Wydziału Ruchu Drogowego z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu zauważyli dynamicznie przemieszczającego się kierującego osobową Toyotą. Policjanci, dysponując ręcznym miernikiem, dokonali pomiaru prędkości kierującego. Na wyświetlaczu urządzenia pokazała się wartość ponad dwukrotnie wyższa niż dozwolona w tym miejscu. 60-latek na ograniczeniu do 50 km/h pędził z prędkością 122 kilometrów na godzinę.
Mundurowi przerwali tę niebezpieczną jazdę i już po chwili rozmawiali z kierującym. Wtedy też zauważyli, że 60-latek podczas podróży nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa. Mężczyzna wyznał, że spieszy się, by odebrać znajomych z centrum miasta. Pośpiech w tym przypadku zakończył się nałożeniem mandatu w wysokości 2600 złotych i dopisaniem do indywidualnego konta 20 punktów karnych. Obligatoryjne przy przekroczeniu prędkości o ponad 50 km/h w obszarze zabudowanym policjanci zatrzymali prawo jazdy kierującego na 3 miesiące.
Apelujemy do kierowców o zachowanie rozsądku na drodze. Brawura i nadmierna prędkość to wciąż jedne z głównych przyczyn wypadków drogowych. Pamiętajmy, że jadąc zbyt szybko narażamy swoje życie i życie innych osób.
asp. Aleksandra Pieprzycka
Źródło: Wydział Ruchu Drogowego KWP we Wrocławiu