Bieżące informacje - Policja Dolnośląska

Dzięki szybkiej reakcji funkcjonariusza policji powiatu kłodzkiego, który w drodze do służby zauważył niebezpieczne zachowanie kierującego, pojazd został wyeliminowany z ruchu drogowego. To profesjonalna i wzorowa postawa policjanta zapobiegła tragedii, jaka mogła się wydarzyć na drodze krajowej w powiecie kłodzkim.

W związku z dobrymi warunkami narciarskimi na stokach powiatu kłodzkiego pojawiły się policyjne patrole narciarskie. Głównym celem policyjnych patroli narciarskich jest zwiększenie poczucia bezpieczeństwa wśród turystów, zapobieganie kradzieżom sprzętu oraz zapobieganie wypadkom na nartach poprzez studzenie zapałów zbyt brawurowo jeżdżących narciarzy. Niezmiennie brawura i lekceważenie zasad poruszania się po stokach są główną przyczyną wypadków na trasach narciarskich. Z tego powodu do końca sezonu zimowego funkcjonariusze będą pilnować porządku na stokach i w ich pobliżu, reagują na niebezpieczne i niezgodne z prawem zachowania.

Nietypowe zdarzenie miało miejsce w Nowej Rudzie, gdzie celem złodzieja stał się kwiatomat, a skradzionym mieniem – bukiety kwiatów. Sprawcą, który miał wiele na sumieniu, okazał się 33-letni mieszkaniec powiatu kłodzkiego. Mężczyzna usłyszał już zarzuty kradzieży z włamaniem oraz uszkodzenia mienia. Teraz za przestępstwa, których się dopuścił odpowie przed sądem. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.

Zarzut nielegalnego posiadania broni gazowej, amunicji oraz znacznej ilości narkotyków usłyszał 28-letni mieszkaniec powiatu kłodzkiego. Jednak to nie koniec problemów mężczyzny, gdyż w trakcie czynności mundurowi ujawnili pakunki, w których znajdowało się 400 gramów trotylu. Sąd przychylił się do wniosku prokuratora i wobec 28-latka zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Posiadanie broni i materiałów wybuchowych bez wymaganych zezwoleń jest poważnym przestępstwem, zagrożonym surowymi konsekwencjami prawnymi. Podobnie karane jest posiadanie narkotyków.

Do sądu rodzinnego w Kłodzku trafiła sprawa 14-latka, który najpierw spożywał alkohol, po czym wykorzystując nieuwagę ojca zabrał z domu kluczyki od samochodu, wsiadł za kierownicę i wraz z kolegą odjechał. Brak odpowiednich umiejętności oraz stan w jakim znajdował się nieletni spowodowały, że przejażdżka ta zakończyła się w rzece. Zaalarmowane o zdarzeniu służby długi czas przeczesywali koryto rzeki, aby wykluczyć udział innych osób w zdarzeniu.