Wrocławska policjantka ze sportowymi sukcesami. W tym roku zdobyła Koronę Półmaratonów Polski
Na co dzień służy w Zespole Dyżurnych Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu. Młodszy aspirant Renata Piech, bo o niej mowa, twierdzi, że gdyby większość ludzi zamiast niepotrzebnie się stresować, zaczęła biegać - wtedy świat byłby lepszy. Sama wyznaje tę zasadę i nawet po 12-godzinnym ciężkim i bardzo stresującym dyżurze, kiedy przyjmuje i koordynuje zgłoszenia telefoniczne, zakłada sportowe buty i biegnie w świat. W tym roku dobiegła do mety Korony Półmaratonów Polski!
Sport to dla niektórych nie tylko sposób na spędzenie wolnego czasu. To też możliwość zrelaksowania się po ciężkim dniu w pracy. Ale jak to? Wysiłek fizyczny, po którym czujemy się zmęczeni ma nas zrelaksować? Jak najbardziej! Taką metodę stosuje mł. asp. Renata Piech z wrocławskiej policji i poleca ją innym. Nieunikniony stres w pracy przekuwa w bieganie. Coś, co początkowo miało być tylko rozrywką, stało się życiową pasją.
Policjantka z dolnośląskiej stolicy nie ukrywa, że lubi biegać. A biega już od kilku lat. Mówi, że jej życiowa pasja współgra z wykonywaną na co dzień pracą. Obie te rzeczy wymagają dyscypliny. W obu nie można się poddać w połowie, tylko dojść do końca. Obie wymagają pełnego zaangażowania, jeśli chce się odnieść sukces. A sukcesów nie brakuje zarówno w życiu prywatnym i zawodowym.
W tym roku mł. asp. Renata Piech odniosła bardzo duży sukces sportowy: zdobyła Koronę Półmaratonów Polski. Nie było to łatwe. Wymagało żelaznej dyscypliny treningowej i systematyczności. Nawet, jeśli przed chwilą skończyła dyżur podczas którego koordynacji wymagały setki interwencji.
„Granatowa” biegaczka w 2019 roku wystartowała w Sobótce, Poznaniu, Białymstoku, Wałbrzychu i Pile na dystansie półmaratonu, czyli 21,95 kilometrów, za każdym razem dobiegając do mety z coraz lepszym wynikiem. Brała też udział w innych imprezach biegowych, nie raz stając na podium zawodów, często konkurując również z innymi funkcjonariuszami służb mundurowych. Czasem podczas biegu przychodziły wątpliwości, czy warto tak się męczyć, jednak odpowiedź na to retoryczne pytanie mogła być tylko jedna: warto. Policjantka mówi, że każde osiągnięcie mety, mimo skrajnego wyczerpania, daje jej niesamowitą siłę do dalszej pracy. Twierdzi, że nie wyobraża sobie życia bez służby w policji, a także bez biegania.
Stara się zarazić swoją pasją innych i już wielokrotnie namówiła swoich współpracowników na wspólne treningi.
Policjanci, z którymi na co dzień pracuje, wspierają ją w kolejnych startach i kibicują podczas nich.
My również życzymy dalszych sukcesów i gratulujemy tych osiągniętych!